Parę miesięcy temu zakochałam się w sukulentach i od tamtej pory moja kolekcja sukcesywnie rośnie. Kilka dni temu dostałam od mamy kilka okazów z ogrodowego skalniaka, więc postanowiłam skorzystać z okazji pokazać Wam mój sposób na wyeksponowanie tych roślin. Miski w dłoń i do dzieła!
Obecnie w domu mam siedem doniczek z sukulentami i doskonale zdaję sobie sprawę, że to jest nic w porównaniu z kolekcjami innych. Mimo że ciągle znajduję kolejne „ślicznotki” w sklepach, to powstrzymuję się od zakupów – gdzieś z tyłu głowy cały czas siedzi myśl, że może w niedalekiej przyszłości znowu będę musiała się przeprowadzać i te wszystkie rośliny (a poza sukulentami w domu ich jeszcze trochę jest) zabrać ze sobą… Ale zostawmy na razie to!
Wróćmy do upominku od mojej mamy. Wybrałam sobie kilka ślicznych sztuk rojnika i po powrocie do Białegostoku kupiłam dwie szklane miski. Jakiś czas temu wpadłam na pomysł wyeksponowania tych roślin w naczyniach. Dzięki połączeniu ziemi, kamyczków o różnych kolorach, szkła i piękna sukulentów, powstała niesamowita ozdoba. Zobaczcie samie, jakie to proste.
POTRZEBUJEMY:
- szklanych misek
- sukulentów
- dużych kamyczków, np. białych
- małych kamyczków, np. białych
- drobnych kamyczków dekoracyjnych, np szarych
- ziemi do sukulentów
KROK 1. Na spód miski wsypałam trochę podłoża do sukulentów.
KROK 2. Na ziemię wrzuciłam kilka dużych białych kamyczków.
KROK 3. Następnie wrzucamy drobne kamyczki – tak, by zakryły poprzednie dwie warstwy.
KROK 4. Wszystko przykrywamy ziemią.
KROK 5. Do ziemi wsadzamy nasze sukulenty.
KROK 6. Na koniec wysypujemy ozdobne kamyczki na ziemię wokół roślin.
I GOTOWE! W 5 minut mamy piękną ozdobę, a nasze sukulenty mogą dalej się rozrastać i zachwycać swoim pięknem.
Dzięki stworzeniu kilku warstw w miskach, całość przywodzi na myśl desery 😉 (Wszędzie widzę czekoladę, a do soboty daleko…). Obecnie na moim parapecie stoi 5 takich naczyń wypełnionych sukulentami. Powiem Wam szczerze, że wolę rośliny bez kwiatów – są dużo wdzięczniejsze i nie przekwitają.
Dajcie znać w komentarzach, jak podoba Wam się ten sposób i czy też jesteście fanami sukulentów. Jakie jeszcze roślinki tego rodzaju byście mi polecili?